To był dobry rok

Czas na krótkie podsumowanie 2018 roku.
Tym razem nie będę go dzielić na poszczególne miesiące, bo wszystko działo się tak szybko, jedne zdarzenia przechodziły płynnie w kolejne, miesiące mieszały się ze sobą, a całość stworzyła na prawdę intensywny czas.

To był dla mnie dość dziwny rok. W przeciągu ostatnich 12 miesięcy poznałam siebie o wiele lepiej, niż przez ostatnie 28 lat. To zabawne jak wiele może się zmienić na zewnątrz, kiedy człowiek zaczyna szukać w samym sobie :)

Po pierwsze zlokalizowałam cel, który chcę zrealizować. On był we mnie już od dawna jako „nierelane marzenie”, które nagle stało się tak realne, że sama nie potrafię uwierzyć w to co się dzieje. Chcę spróbować, nawet jeśli nie wyjdzie.
I tak oto powoli kompletuję sprzęt do kawiarni, uczę się nowych rzeczy, kalkuluję i powoli rozglądam się jakie są opcje lokalowe.
Ekspres do kawy stoi na stole rozebrany na części pierwsze. Wszędzie leżą śrubki, rurki i elementy grup. Czyścimy i odkamieniamy całość.
Wyczyszczona i ponownie złożona rama stała się ulubionym miejscem do siedzenia dla naszych kotów.
Po kilku nieudanych próbach wreszcie daliśmy radę odkręcić grzałkę od bojlera pary (ogromne podziękowania za pomoc dla pana mechanika samochodowego z ulicy Żołny w Warszawie). Grzałka i sam bojler były tak brudne i zakamienione, że byłam w szoku.
Elementy grup miały w sobie tyle zaschniętej kawy, że z powodzeniem możnaby parzyć napój kofeinowy na samej wodzie…
Generalnie było przy nim sporo do zrobienia, ale dużą większość już udało nam się ogarnąć.
Musimy jeszcze zamówić trochę części i ekspres będzie gotowy do użytku. Nie mogę się doczekać aż go odpalimy!

Pod koniec tego roku do naszej rodziny dołączyła Hedwiga.
Kicia jest młodziutka i bardzo miła. Do azylu trafiła z ulicy, gdzie się poznałyśmy i zaprzyjaźniłyśmy.
Relacje z resztą kotów póki co nie są za specjalne. Misiek chyba najspokojniej reaguje na Hedwigę. Purka i Amaya raczej ignorują ją i nie wykazują większego zainteresowania jej osobą; w sytuacjach gdy młoda chce się bawić - gonią ją i syczą.
Wspólną zabawę młoda zaliczyła póki co tylko z Misiem. Myślę, że dziewczyny potrzebują trochę więcej czasu :)
Za nami pierwsze wspólne święta i ubieranie choinki. Ileż ona miała radości na choince! Wspinała się między gałęziami i bawiła plastikowymi ozdobami.
Pamiętam te pierwsze fascynacje drzewkiem Purki, Amai, a nawet sporo starszego Misia, a teraz to samo obserwowałam u Hedwigi.
Przed nami pierwszy wspólny Sylwester. Mam nadzieję, że będzie spokojnie. Warszawa w tym roku zrezygnowała z fajerwerków na głównej ulicznej imprezie, ale nadal były one dostępne w sprzedaży detalicznej. Liczę na to, że ludzie jednak wybiorą zimne ognie zamiast strzelania.
Razem z Hedwigą powoli uczymy się siebie. Ja poznaję jej upodobania, ona zaczyna dostrzegać moje granice. Nadal gryzie, ale pracujemy nad tym - spokojem i miłością można bardzo wiele zdziałać, co też udowodniła mi jakiś czas temu Amaya.
Hedwiga jeszcze nie reaguje na swoje imię, ale na to może być jeszcze za wcześnie. W azylu była nazywana bardzo różnie, co było przed azylem - nie do końca wiemy.
Musimy jeszcze popracować nad tym, żeby nie kuliła się na widok ręki, póki co nie głaszczemy jej „od góry”.
No i młoda ewidentnie boi się i ucieka przede mną jak wracam z azylu - co prawda nie miała tam źle, ale najwyraźniej zapach, który przynoszę raz w tygodniu przypomina jej czas, kiedy tam mieszkała.
Zaufanie kota zdobywa się z czasem, z czego doskonale zdaję sobie sprawę. W końcu nam zaufa, ma na to całe życie :)

W tym roku było też dużo podróżowania i bardzo wiele wycieczek autem. W tym roku odwiedziliśmy:
  • Anglię (2 razy)
  • Szkocję
  • Tajwan
  • Holandię
  • Belgię
  • Morze Bałtyckie
  • Karkonosze
  • Austrię
  • Słowację
  • Węgry
  • Poznań (2 razy)
  • Katowice

Przejechaliśmy przez:
  • Niemcy
  • Francję
  • Czechy

W każdym z tych miejsc mieliśmy okazję wypić dobrą kawę i spędzić na prawdę cudowny czas. Oby kolejny rok był równie obfity w podróże i dobrą kawę! :)

Nowe cele na Nowy Rok?
Jedne bardziej sprecyzowane, inne luźne. Nie robię typowych postanowień, ale wypunktowałam, co chciałabym osiągnąć.
  • nauczyć się robić perfekcyjne espresso
  • robić równie dobre Chemexy i Aeropressy jak dripy
  • latte art
  • ruszyć z kawiarnią
  • wreszcie namalować obraz, który planuję zrobić już od 2 lat
  • potestować akwarele
  • regularnie czytać strony, które lubię (w tym celu testuję program do RSS)
  • zaliczyć płytę poślizgową
  • conajmniej 1 DIY w miesiącu
  • zdrowo się odżywiać, a niezdrowe rzeczy jeść raz w miesiącu (bo wszystko jest dla ludzi)

Ruszam w tym roku z Bullet Journalem. Mam nadzieję, że to mi pomoże wszystko sobie usystematyzować i ogarnąć.
Pewnie w trakcie roku pojawi się więcej celów, pewne ulegną zmianie, może coś zniknie.
Ale to na pewno będzie intensywny rok!

14 komentarzy:

  1. Imponująca lista odwiedzonych miejsc ! Bardzo ciekawe plany na kolejny rok ;-)
    Najlepszego w Nowym Roku kochani !

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas tak samo gryzie Buba u mamy. U mnie maja rodzenstwo wiec testuja bol miedzy soba, ale tez malinami zaopiekować się Daenerys i Sherlock, wcześniej opiekował się Mefi i Jagus ale coś maja obecnie w daszku i chętnie śpią z maluchami do zabaw jest Sansa i reszta. Wiec 6 sie bawi, a 4 śpią ;) a 1 na razie w izolacji ale powoli poznaje zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego dobrego w kolejnym roku! 🥂🍾 strzelamy tylko szampanem, Mefi u nas pod kanapa, ale szkoda nam tych na zewnątrz...

      Usuń
  3. Super podsumowanie! <3 Mam nadzieję, że kotka szybko się u Was zaaklimatyzuje :* Wspaniała lista Twoich podróży kochana :) Cele na ten rok masz wspaniałe! Trzymam kciuki aby wszystkie udało Ci się zrealizować :) No i miłego wypełniania Bullet Journal <3 Jeszcze raz spełnienia marzeń w nowym roku :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki jest mój stosunek do podsumowań i postanowień już wiesz;-) Cieszę się, że bilans ubiegłego roku oceniasz na plus. Przyznam, że trochę mnie zmartwiło gdy napisałaś u mnie, że masz dość siebie i życia, zabrzmiało to bardzo złowrogo... Fajnie, że odnalazłaś swoją drogę:-) Zrób to! Nie próbuj (na próby szkoda czasu, pieniędzy i energii) ale po prostu zrób! Rusz z tą kawiarnią:-) Widać i czuć, że to naprawdę Cię kręci:-) A jak będziesz serwować barraquito to przyjadę na nie z Krakowa;-)
    Hedwiga jest urocza ale kto jej dał takie imię? Miałam dawno temu taką kotkę, miała na imię Syrena bo bardzo głośno miauczała:-) Mam nadzieję, że z czasem zintegruje się z resztą menażerii:-)
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Życzę powodzenia i mocno trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, że twój 2018 rok był udany! Oj wiele się działo, lista z podróżami jest bardzo inspirująca, mi nie udało się zwiedzić za wiele ale mam nadzieję że z każdym rokiem zwiększać będę zasięg swych podróży. Kawiarnia to wspaniały pomysł, mocno trzymam kciuki za realizację twojej pasji! Niech ten nowy rok przyniesie Ci dużo szczęścia, radości i spełni marzenia :) Wszystkiego najlepszego!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że udało Ci się tyle miejsc zwiedzić i że rok był dobry. Ja również od jakiegoś czasu zaczęłam prowadzić bullet journal i jest to świetny pomysł na zorganizowanie sobie czasu, więc polecam!

    Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ile miejsc udało Ci się odwiedzić :) Podróże są niesamowite. Ja w tym roku mam postanowienie- więcej wycieczek tych bliskich jak i dalszych.
    Wytrwałości i cierpliwości w prowadzeniu Bullet Journal. Ja próbowałam, ale niestety zapominałam goo wypełniać i zrezygnowałam, ale może kiedyś do niego wrócę.

    Super masz ten plan z kawiarnią, powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pełna podziwu dla tego z jaką niesamowitą czułością i dbałością podchodzisz do swoich pupili! Masz cierpliwość i dobre serce dla zwierzaków i one na pewno to wyczuwają! A Hedwiga (swoją drogą moja papuga się tak nazywa :)) w końcu na pewno Wam zaufa i będzie szczęśliwa, że odnalazła taką kochającą rodzinkę!

    W komentarzu pod ostatnim postem zapomniałam dopisać, że odnośnie rozpoczęcia nowej korespondencyjnej znajomości jestem jak najbardziej za! Tylko muszę przyznać, że teraz mam dużo spraw na głowie (wyjazd, nowa praca, przeprowadzka) i nawet nie mam kiedy odpisać na zaległe listy, więc wszystkich korespondentów uprzedziłam, że to może trochę potrwać... Jeśli Tobie nie będzie to przeszkadzać, to ja jestem jak najbardziej chętna! Podam Ci mój adres email i tam wymienimy się adresami, co Ty na to? :)
    Czekam na wiadomość: monika.pondo97@gmail.com

    Tymczasem życzę cudownego 2019 roku! Oby wszystkie Twoje plany i cele przynosiły Ci radość w swojej realizacji! Liczę, że uda Ci się ruszyć z kawiarnią, a kto wie, może kiedyś Cię odwiedzę i spotkamy się na najlepszym espresso w mieście? :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  9. O proszę, jaki z Ciebie kawosz. Mam kolegę, którego mega interesuje właśnie ten temat. Dla mnie kawa to po prostu kawa- ma mi smakować i w zasadzie tyle. Energię prawie zawsze i też po wypiciu jej nie zauważam u siebie jakiegoś rozbudzenia. Kolega zaś zawsze się smieje, że wrzucam wszystkie do jednego worka. Tłumaczy mi jakie składniki za co odpowiadają itd.. :P

    Jestem po wrażeniem tego, ile państw zwiedziłaś. Dopiero przyszłam na Twojego bloga- i podoba mi się tu, więc zostaję- dlatego może, nie przeczytałam, że te podróże wiążą się z Twoja pracą? Jeśli nie, to naprawdę wielkie WOW. Sama marzę, o podróżowaniu w przyszłości, poznawaniu nowych kultur i tradycji.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mawet nie wiedziałam, że chcesz ruszyć z kawiarnią. I nagle zrozumiałam co to za dziwne śrubeczki widziałam na instagramie, wszystko się wyjaśniło! Z tych wszystkich celi, ten wydaje się być największym. Zatem, życzę, aby udało ci się ruszyć z kawiarnią. Ale nie tylko! Żeby wszystkie Twoje cele udało się zrealizować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymam mocno oba kciuki za Twoją kawiarnię, jestem pewna, że z Twoją pasją pójdzie gładko :)
    Zazdroszczę podróży, ja mam nadzieję w tym roku na jakieś fajne wakacje:)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne podsumowanie, świetnie że udało Ci się odwiedzić tyle miejsc :)
    Oby udało się zrealizować wszystkie cele na nowy rok! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Powodzenia w rozkręcaniu kawiarni! I w realizacji celów na nowy rok!

    Zazdroszczę okrutnie tego Tajwanu... ;)

    OdpowiedzUsuń

Instagram