No i nie zdążyłam napisać w czerwcu. Ciągle było coś i w efekcie nie ogarnęłam tematu na czas.
Ostatnio trochę się dzieje, a ja średnio stoję z czasem wolnym. Najdłużej zajęło mi składanie filmu - przycinanie kolejnych klatek, ustawienie ich w odpowiedniej kolejności, znalezienie i podłożenie ścieżki dźwiękowej itd. Jeśli chodzi o stopień trudności, to nie ma w tym większej filozofii, ale jest to czasochłonne zajęcie.
Ostatnio trochę się dzieje, a ja średnio stoję z czasem wolnym. Najdłużej zajęło mi składanie filmu - przycinanie kolejnych klatek, ustawienie ich w odpowiedniej kolejności, znalezienie i podłożenie ścieżki dźwiękowej itd. Jeśli chodzi o stopień trudności, to nie ma w tym większej filozofii, ale jest to czasochłonne zajęcie.
sobota, 7 lipca 2018