Znowu znikłam na bardzo długo. Miałam napisać tę notkę pod koniec kwietnia, ale ciągle coś było w poprzek.
Mam dni, gdzie mogę przenosić góry, a są też takie, kiedy najbardziej optymalne byłoby dla mnie zapaść się pod ziemię nie zostawiając po sobie śladu.
środa, 30 września 2020